Gorąco polecam znakomity tekst Słowa jak okna autorstwa Wiesława Myśliwskiego, który ukazał się w dzisiejszym „Tygodniku Powszechnym” – nr 28 (3340). Poniżej daję błyskotliwą próbkę:
„Jeśli więc literaturę rozumieć jako sztukę słowa, to można odnieść wrażenie, że mało co jest literaturą. Ale mam nadzieję, a nawet jestem pewny, że to wrażenie jest tylko skutkiem zwiększającej się w zatrważający sposób dysproporcji między literaturą-sztuką a przemysłową megaprodukcją wytworów literaturopodobnych, ucharakteryzowanych często nie do poznania na literaturę, która zalewa rynek, massmedia i licytuje się w różnych rankingach, nie bez pomocy zachwalaczy mieniących się niekiedy krytykami. W takim obrazie literatura wydaje się nieobecna. Na szczęście jest obecna i będzie zawsze obecna, ponieważ rodzi się z naturalnej potrzeby człowieka, który musi się opowiedzieć, żeby być.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz