środa, 24 października 2012

Coś się kończy, coś się zaczyna...

Koleżanka podsunęła mi jakiś czas temu pokaźnych rozmiarów książkę Koniec jest moim początkiem, będącą zapisem rozmowy, jaką u schyłku życia Tiziano Terzaniego przeprowadził z tym wielkim reporterem syn – Folco. To rozmowa niezwykle intymna i szczera, często dla obu mężczyzn trudna, miejscami wzruszająca, mądra. Czytając zaznaczyłem w pożyczonym egzemplarzu (sic!) wiele miejsc – fragmentów, które szczególnie mnie poruszyły lub wydawały się potwierdzać moje dotychczasowe przypuszczenia i sądy. Wśród nich znalazła się również cytowana poniżej wypowiedź Terzaniego, dająca wyraz również mojemu przeświadczeniu o tym, że etos inteligencki dawno się skończył, a posługiwanie się dziś w stosunku do siebie czy innych pojęciem „inteligent” jest najczęściej uzurpacją. Oczywiście żyją pośród nas starzy mędrcy, profesorowie, artyści, którym ten przymiotnik bezapelacyjnie przysługuje, ale kto z nas, młodych i najmłodszych, myśli dzisiaj tak, jak przed laty myślał student Tiziano i jego koledzy?

     „[…] uważano, że treścią materii jest człowiek, a formą wyższą tej materii jest społeczeństwo. Oznaczało to, że można zmieniać społeczeństwo. Moje pokolenie myślało tylko o tym. Koledzy z uczelni, ja, wszyscy studiowaliśmy – jedni prawo, inni nauki polityczne, jeszcze inni medycynę czy ekonomię – aby dać coś z siebie społeczeństwu. Uczyliśmy się, bo czuliśmy […], że powierzono nam misję, abyśmy zrobili coś dla społeczeństwa chorego, słabego i niesprawiedliwego, abyśmy je zmienili. I ci, co studiowali prawo, by bronić biedaków, i ci, którzy chcieli zostać politykami czy dyplomatami. Nikt nie uczył się po to, by zostać doradcą finansowym, jak to teraz robią młodzi ludzie. To było coś, o istnieniu czego nawet się nie wiedziało. Nasza postawa nie była altruistyczna, nie odbieraliśmy tego w ten sposób. To stanowiło nasz obowiązek. Czuliśmy, że jesteśmy elitą, czuliśmy się uprzywilejowani, że możemy studiować, i wydawało nam się naturalne, e chcemy w jakiś sposób odpłacić się społeczeństwu, które nas w ten sposób wyróżniło. Oczywiście uczyliśmy się także we własnym interesie, ale wszyscy, powtarzam, wszyscy studiowali nauki, które mogły być użyteczne dla społeczeństwa.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz