wtorek, 28 stycznia 2014

Zapraszam do teatru

Już niebawem ruszam z nową inicjatywą teatralną. Od lutego w Domu Kultury "Włochy" prowadził będę cykl, który zatytułowałem: Teatralna Scena Talentów (w skrócie TeST). Raz w miesiącu na kameralnej scenie przy Chrobrego 27 zaprezentuje się zaproszony przeze mnie zespół. Chciałbym pokazywać przede wszystkim  najlepsze dokonania grup niezawodowych; spektakle, które zyskały uznanie publiczności, a także zdobywały laury na przeglądach i festiwalach teatrów niezależnych. Po każdym przedstawieniu będzie okazja do krótkiej rozmowy z jego twórcami i wykonawcami. Serdecznie zapraszam!

Pierwsze spotkanie odbędzie się już 23 lutego. 

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Lekcja historii

Dwanaście ludzkich losów. Dwanaście świadectw polskich Żydów, którzy ocaleli z wojennej zawieruchy. Dwanaście opowieści o życiu przed i po Zagładzie. Zebrane w książce narracje powstały w ramach prowadzonych przez Ankę Grupińską projektów historii mówionej i są wynikiem rozmów ze zwykłymi ludźmi. Do wielu z nich udało się dotrzeć w ostatniej chwili, na krótko zanim zdążyli odejść na łono Abrahama. Wielu z nich po raz pierwszy w życiu miało możliwość opowiedzenia swojego życia, wielu po raz pierwszy się na to odważyło…

Wśród narratorów opowieści są Żydzi z rodzin religijnych i całkowicie zlaicyzowanych, biednych i zamożnych, wykształconych i niemal zupełnie pozbawionych dostępu do edukacji szkolnej. Są tacy, dla których pierwszym językiem był jidysz i tacy, którzy nigdy nie poznali mowy przodków, bo w ich domach mówiono wyłącznie po polsku. Niektórzy, po wojnie, znaleźli swą ojczyznę w Izraelu, inni nie wyobrażali sobie życia poza Polską, a pozostając tu, prezentowali różne postawy wobec nowej władzy. Część wspinała się po szczeblach komunistycznego awansu, część powracała do przedwojennych, najczęściej rzemieślniczych, zajęć. Jedni swą tożsamość budowali na związkach z kulturą i religią żydowską, drudzy asymilowali się, a w niektórych przypadkach przyjmowali wiarę katolicką. Wszystkim odmówiono prawa do życia.

Ich historie nie składają się na obraz pełny - bo nie mogą. Stanowią zaledwie ślad, migotliwy fragment, ułamek prawdy o Holokauście, ale także o Polsce, polskim poświęceniu dla ratowania Żydów i polskim antysemityzmie. Wiele też mówią o nas - czytelnikach, skłonnych do zapominania, zakłamywania, wypierania z własnej świadomości i obojętnego przemilczania trudnych relacji z naszymi, tak licznymi niegdyś, sąsiadami.

“Polacy nie rozumieją Holokaustu, bo są wychowani na tradycjach powstań narodowych. I nie szkodzi, że połowa, co się wbija ludziom do głowy, jest kłamstwem.”
Anna (Rottenberg) Lanota

“Jak jestem między Żydami nie z Polski, to się czuję bardzo polska, natomiast jak jestem między Polakami, to się czuję bardzo żydowska.”
Gizela Fudem

niedziela, 12 stycznia 2014

Zdjęcie z Myśliwskim

       Na listach bestsellerów utrzymuje się, i to dość wysoko, najnowsza powieść Wiesława Myśliwskiego. Jest więc jeszcze miejsce w rankingach dla poważnej literatury, gęstej, pisanej z namysłem, nieledwie poetyckiej, nie schlebiającej masowym gustom, prawdziwej. I choć Ostatnie rozdanie, według mnie, nie może się równać z Pałacem czy Widnokręgiem – jest bowiem znacznie bardziej surowe, mniej barwne językowo, znalazłem i w nim fragmenty poruszające i niezwykle celne, jak choćby ten o naszej dzisiejszej manii fotografowania:

      „Co prawda, zdjęcia nie zastąpią słów, lecz ratują przed ich brakiem. Powiedziałbym wbrew sobie, bo nie znoszę oglądania zdjęć. W ogóle nie rozumiem tej pasji, żeby tak rzec, pstrykania, która stałą się dzisiaj tak powszechna, że zakrawa na coś w rodzaju epidemii. Człowiek, który nie ma aparatu fotograficznego i nie pstryka bezustannie, wydaje się nie z tej epoki. Gdziekolwiek się pójdzie, ma się wrażenie, że te nieprzebrane tłumy przewalają się z miejsca na miejsce, żeby tylko pstrykać. Na wszelkich szlakach, w miastach i miasteczkach, w górach i dolinach, na lądzie, morzu, w powietrzu, na ślubach, pogrzebach, w chorobie i zdrowiu pstrykają i pstrykają. […] A potem godzinami oglądają, jakby nie dość mieli siebie. Gorzej, zanudzają i innych. A czasu i tak nie da się zatrzymać, czas ma za nic nasze zdjęcia. Czas wręcz drwi z naszych zdjęć. 
        Może to odwieczny lęk człowieka, że w ogóle jest na świecie, legł u podstaw wynalezienia aparatu fotograficznego. W każdym razie doczekał się człowiek wreszcie wynalazku, który zaszczepił w nim wiarę, że istniał, istnieje i będzie istniał. Wielka to przewaga zdjęć nad życiem. Zastanawiam się tylko, dlaczego człowiek jest tak nienasycony sobą.”

       Myśliwski pisze rzadko, ale miejmy nadzieję, że Ostatnie rozdanie nie będzie ostatnim słowem tego artysty.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Gdzie zaczyna się Europa?

     Kim dla Niemców Günter Wallraff, kim dla Szwedów Maciej Zaremba-Bielawski, tym dla Austriaków jest Florian Klenk autor zbioru reportaży Kiedyś był tu koniec świata. Wszyscy wymienieni tu trzej panowie z wielkim zaangażowaniem i krytycyzmem wnikliwie przyglądają się Zachodnim społeczeństwom, a w szczególności ich instytucjom zarówno tym państwowym, jak i tym działającym w ramach szeroko pojętej przestrzeni publicznej. Wszystkich cechuje lewicowa wrażliwość na los pokrzywdzonych, dyskryminowanych, wykorzystywanych materialnie i fizycznie.
        Autor pisze w swoich wstrząsających tekstach o ciemnej stronie dzisiejszej Europy nietolerancyjnej, ksenofobicznej, zakłamanej, niewydolnej, biurokratycznej i wyrachowanej, mającej nadal usta pełne frazesów o miłości, równości i braterstwie. Tematem reportaży Klenka jest łamanie praw człowieka w obozach przejściowych dla nielegalnych imigrantów, chcących dostać się do Unii Europejskiej ponoć lepszego świata, w którym niemal bezkarnie kwitnie handel zmuszanymi do prostytucji kobietami, w którym nadal (często przy pomocy państwowych i samorządowych instytucji) prowadzi się politykę opartą na segregacji społecznej ze względu na rasę lub pochodzenie, w którym organy ścigania wybiórczo stosują procedury w zależności od tego czy w czasie policyjnej interwencji ucierpiał lub zginął Rumun, Czeczen, czy też rodowity Austriak. Znajdziemy tu także reportaż poświęcony adopcji afrykańskich dzieci, sprzedawanych przez pośredników instytucjom, które oficjalnie mają pomagać parom zdecydowanym na przysposobienie sierot. Jest także tekst o działalności prasy brukowej, której właściciele i "dziennikarze" dawno porzucili jakiekolwiek zasady etyczne. Osobne dziennikarskie śledztwo dokumentuje tekst o aferze hazardowej. Królująca w tej branży firma Novomatic potrafi wywierać wpływ na wszystkie instancje, które mają w jakikolwiek sposób kontrolować jej poczynania, stając się w konsekwencji bezkarnym graczem wygrywającym każdy toczony przeciw niej proces. Klenk znakomicie odmalowuje portret rosnących w siłę austriackich nacjonalistów, którzy zdołali już niejednokrotnie zasiąść za sterami władzy i skutecznie przemienić niektóre tamtejsze kraje związkowe w przestrzenie całkowicie wolne od obcych. Kilka reportaży poświęcono także trudnej kwestii zaangażowania Austriaków w nazistowskie zbrodnie wojenne, oraz ich długoletnią amnezję wobec własnych przewin.
     Wszystkie te reportaże są próbą penetracji granic, które stawia sobie dzisiejsza Europa i jej mieszkańcy. Jak bardzo jesteśmy w stanie bronić naszego świata, naszych przyzwyczajeń i dobrego samopoczucia? Jaka jest cena naszego dobrobytu? Jak daleko możemy się posunąć w walce o własne bezpieczeństwo? Czy umiemy przyznać się do błędu i zaradzić złu?
 
      “Kto obserwuje granicę, kto przechodzi przez nią, towarzysząc innym, natknie się nie tylko na historie wykorzenionych i zaszczutych, może się też sporo dowiedzieć o społeczeństwie, które ta granica chroni, o jego obawach i fantazjach.”

środa, 1 stycznia 2014

Przeczytane w 2013

     Miniony rok był dla mnie rokiem wielkich zmian - rodzinnych i zawodowych. Pewnie dlatego w Pamiętniku z książek nie zdołałem zamieścić tak wielu wpisów, jak w latach poprzednich. Zabrakło też właściwej porządnym pamiętnikom regularności… Być może w 2014. będzie z tym nieco lepiej - takie mam postanowienie! 
      Czytelniczo był to rok pod znakiem reportaży, ze wspaniałą trójką - Domosławskim, Tochmanem i Springerem na czele. Aż 26 książek, włączając wywiady i pozycje biograficzne, można śmiało zaliczyć do kategorii non fiction. Z pozostałych na szczególną uwagę zasługuje z pewnością Solaris - czytana przeze mnie po raz pierwszy (sic!), Rzeka zapomnienia i, oczywiście, Pies Baskerville’ów. Najmniej podobały mi się: Pory roku Borisa Akunina (kompletna klapa), Święto przebiśniegu (chyba nie umiem czytać Hrabala) i Alfabet księdza Bonieckiego (słabizna). 
       Poniżej pełna lista moich zeszłorocznych lektur. Tytuły najlepszych książek pogrubiłem jako szczególnie polecane:

1.   Boris Akunin: Świat jest teatrem
2.   Iwan Bunin: Późna godzina
3.   Anna Czerwińska-Rydel: Po drugiej stronie okna. Opowieść o 
      Januszu Korczaku
4.   Joanna Rudniańska: XY
5.   Zygmunt Bauman: To nie jest dziennik
6.   ks. Adam Boniecki, Karolina Morelowska: Czasem trzeba zażartować. 
      Alfabet Księdza Bonieckiego
7.   Izabela Meyza, Witold Szabłowski: Nasz mały PRL. Pół roku w 
      M3 z trwałą, wąsami i maluchem
8.   Stephen Clarke: Jak rozmawiać ze ślimakiem
9.   Joanna Kuciel-Frydryszak: Słonimski. Heretyk na ambonie
10.  Leszek K. Talko: Pomocy, jestem tatą. Czyli jak być dobrym ojcem i nie 
       osiwieć zbyt szybko
11.  Melissa Müller, Reinchard Piechocki: Raj pośrodku piekła. 
       Historia Alicji Herz-Sommer ocalałej z Zagłady
12.  Leszek Kołakowski: Debata filozoficzna Królika z Dudkiem o 
       Sprawiedliwości
13.  Aleksandar Prokopiev: Mały człowiek. Bajki z lewej kieszeni
14.  Małgorzata Szejnert: My, właściciele Teksasu. Reportaże z PRL-u
15.  Dariusz Rosiak: Człowiek o twardym karku. Historia księdza Romualda 
       Jakuba Wekslera-Waszkinela
16.  Marzanna Graff: Artur Barciś. Rozmowy bez retuszu
17.  Zdzisław Dostaw: Pod prąd. Wspomnienia z PRL-u
18.  Leonie Swann: Triumf owiec
19.  Grażyna Jagielska: Miłość z kamienia
20.  Krzysztof Varga: Polska mistrzem Polski
21.  Mario Vargas Llosa: Pantaleon i wizytantki
22.  Grzegorz Miecugow: Inny punkt widzenia
23.  Boris Akunin jako Anna Borisowa: Pory roku
24.  Stanisław Lem: Solaris
25.  Mario Llamazares: Rzeka zapomnienia
26.  Krzysztof Varga: Nagrobek z lastryko
27.  Tadeusz Łomnicki: Spotkania teatralne
28.  Olga Katafiasz: Krzysztof Globisz. Notatki o skubaniu roli
29.  Arthur Conan Doyle: Pies Baskerville'ów
30.  Swietłana Aleksijewicz: Ostatni świadkowie. Utwory solowe na głos 
       dziecięcy
31.  Bohumil Hrabal: Święto przebiśniegu
32.  Władimir Wojnowicz: Życie i niezwykłe przygody żołnierza Iwana 
       Czonkina
33.  Stanisław Lem: Dzienniki gwiazdowe
34.  Marcin Kołodziejczyk: B. Opowieści z planety prowincja
35.  Artur Domosławski: Śmierć w Amazonii
36.  Filip Springer: Wanna z kolumnadą. Reportaże o polskiej 

        przestrzeni
37.  Dorota Wodecka: Mężczyźni rozmawiają o wszystkim
38.  Made in Poland. Antologia reporterów Dużego Formatu
39.  Wojciech Tochman: Eli, Eli
40.  Maciej Zaremba-Bielawski: Polski hydraulik i nowe opowieści ze Szwecji
41.  Każdy zrobił, co trzeba, praca zbiorowa
42.  Greg Marianovich, Joao Silva: Bractwo Bang Bang
43.  Anna Wacławik-Orpik: Ks. Lemański. Z krwi, kości i wiary
44.  Bartek Sabela: Może (morze) wróci
45.  Anka Grupińska: 12 opowieści żydowskich
46.  Florian Klenk: Kiedyś tu był koniec świata

      Tytuły podałem w kolejności czytania. Pominąłem książki, których lektury, z różnych powodów, nie skończyłem. 

     Na koniec chciałbym podziękować księgarni internetowej Publio.pl oraz księgarni Matras, z którymi w zeszłym roku rozpocząłem współpracę. Mam nadzieję na jej długą i owocną kontynuację.